KOSZYK JEST
PUSTY

POD RÓWNIKIEM S. Szolc-Rogoziński CIEKAWE MIEJSCA

CENA: 28,90 PLN
Czas wysyłki : PRODUKT NIEDOSTĘPNY
szt.

produkt niedostępny w tej liczbie

dostępna ilość:

dodano produkt

przejdź do koszyka

Producent: CIEKAWE MIEJSCA . NET
Kod EAN:
POD RÓWNIKIEM S. Szolc-Rogoziński CIEKAWE MIEJSCA (1)
POD RÓWNIKIEM S. Szolc-Rogoziński CIEKAWE MIEJSCA (1)
Opis przedmiotu
POD RÓWNIKIEM

GALERIA POLSKICH PODRÓZNIKÓW

Stefan Szolc-Rogoziński (1861-1896) – wybitny polski podróżnik, który w wieku 21 lat zorganizował kilkuletnią polską ekspedycję badawczą do Afryki Równikowej. Przebywał w niej wielokrotnie, opisując swoje podróże w wielu artykułach naukowych i dwóch książkach. Pod Równikiem jest opowieścią o jego badaniach w najmniej wówczas znanym kraju Afryki – Kamerunie. Dzięki pomocy tubylców Polacy w wiele miejsc dotarli jako pierwsi biali ludzie. Fragment książki: Po godzinie marszu napotkaliśmy nagle krajowców donoszących z największym przestrachem, że pędziła za nimi olbrzymia masa słoni, zalewająca po prostu swą liczbą całą okolicę i że podążając naprzód, na pewno spotkamy się z nimi. I teraz nawet jeszcze nie wierzyliśmy w niebezpieczeństwo, zdawało mi się jednakże pożyteczne namówić jednego z tych krajowców, by towarzyszył nam jako przewodnik i zawdzięczamy może jemu nasze ocalenie. Nazywał on się Muelle. Nie minęło i pół godziny, gdy las cały zdawał się drżeć przed nadchodzącym stadem potworów, które zapowiadały swe przybycie rykiem, którego żadne pióro opisać nie jest w stanie. Tysiące trąb nie zdołają tak wstrząsnąć atmosferą. Ludzie struchleli. Stanęliśmy wszyscy, wstrzymując oddech. Trzeba było wyśledzić kierunek pochodu stada; podjął się tego Muelle. Przytłumionym świstem miał nas ostrzec o niebezpieczeństwie. Jak żmija prześlizgnął się przez zarośla, podczas gdyśmy stali, czekając, a każda minuta zdawała się godziną! Wreszcie usłyszeliśmy silny świst; opatrzono fuzje, za chwilę ukazała się w krzakach ciemna twarz powracającego Muelle; oczy jego błyszczały dziko, rozdęte nozdrza drgały konwulsyjnie i patrząc w nas, jak gdyby chciał pytać, co robić, szepnął, wskazując trzy różne kierunki przed nami: „ndżoku, ndżoku, ndżoku, gita Sango gita!” (słonie, słonie, słonie, wiele ich panie, wiele!). „Zginęliśmy!”
Specyfikacja
Rok wydania: 2012
Kod kreskowy: 9788363424039
Język: polski
Ilość stron: 156
Wymiary: 119 x 194 mm
Okładka / oprawa: miękka

Polecane produkty

30
Oprogramowanie sklepu internetowego Sellingo.pl